Czy wierzycie w przesądy? Ja raczej nie, ale nie da się ukryć, że czasem, jakoś podświadomie na myśl przychodzą mi, bezwiednie pewne zachowania, które nie są racjonalne ale właśnie związane z przesądami. Skąd w nas taka wiara w zabobony? Pewnie wynika ona z naszej tradycji oraz wychowania. Gdy byliśmy dziećmi uwielbialiśmy przecież wierzyć w fantastyczne historie. Dziś także mają dla nas pewien specyficzny urok.
Na czym najczęściej się łapiecie? Tu znakomitym przykładem są na przykład fontanny ogrodowe z kamienia (sprawdź na sklep.stoneo.pl) do których chętnie wrzucamy monety – oczywiście na szczęście. Zazwyczaj gdy jesteśmy na wakacjach nie myślimy wiele i wyrzucamy zza siebie monetę. Czy ma to jakiś sens? Oczywiście, że nie ma… ale chodzi tu o wartość symboliczną, która jest znacznie ważniejsza niż praktyczne podejście do życia przez cały czas. Dlaczego pewne przedmioty zostały obdarzone walorami, które pozwalają im przynosić szczęście a inne nie? W czym zawiniła drabina lub czarny kot? Poznanie pochodzenia tych przesądów z pewnością byłoby bardzo ciekawym zajęciem.
Bo przecież – pozytywnie postrzegane kominiarstwo nie powinno być gorsze niż brukarstwo. Ale jednak coś za tym stoi – to pewnie bardzo dawne i zapomniane już bajki i legendy, które dziś nie mają najmniejszego znaczenia. Przynajmniej dla tych osób, które nie parzą na życie z góry, ale twardo stąpają po ziemi.
Tak czy inaczej monetę wrzucić do fontanny mi się zdarza. Nie ukrywam, że unikam też drabin i łapę za guzik, gdy widzę kominiarza. A czy w to wierzę? Pewnie nie, ale robię to profilaktycznie, bo jak wiadomo „Licho nie śpi” 😉
REKLAMA: ZOBACZ